Mam do pokazania dwie pary kolczyków, które zrobiłam specjalnie dla siebie już kilka miesięcy temu, gdy czekałam na spóźniającego się gościa. Zastanawiam się, czy w tych perłowych nie wymienić kryształowych koralików na perełki... Jak myślicie?
Ps. Mam straszne problemy z aparatem i czasem - mój aparat robi fatalne zdjęcia w sztucznym świetle, a nigdy nie jestem w domu o takiej porze, by wykorzystać naturalne światło do zrobienia zdjęć. Kartki świąteczne czekają na sesję fotograficzną, chciałabym też pokazać fotorelację z wymianki aniołkowej - bo już dawno i dostałam, i wysłałam prezent! Cierpliwości...
Czas oczekiwania dobrze wykorzystany. Twoje prace są bardzo ładne, zarówno kartki, jak i kolczyki. Te białe zostawiłabym takie, jakie są :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wow!!! Piekne te pierwsze.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, kartki z poprzednich postów też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te pierwsze kolczyki bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne obie pary, choć dla siebie wolę skromniejsze, takie jak te drugie.
OdpowiedzUsuń