Jest mi wstyd, że znów muszę przepraszać za swoje opóźnienia. Po pierwsze - wciąż nie wysłałam prezentów z organizowanego przeze mnie candy. Po drugie - już chyba dawno minął mi termin wysłania niespodzianek w ramach ubiegłorocznych dwóch edycji zabawy "Podaj dalej". Po trzecie - dziesiątki zdjęć kartek leżakują na karcie pamięci w aparacie, nie mogąc doczekać się publikacji.
Bardzo proszę o wyrozumiałość, od kilku miesięcy moje życie pędzi w zawrotnym tempie i nie zawsze jest to pozytywny kierunek, ale walczę o wyjście na prostą. Do tego dochodzą całkiem przyjemne, ale jednak absorbujące przygotowania przedślubne. Nie mówię już o pracy, która wraz z dojazdami zajmuje mi 11 godzin dziennie, o powolnym pisaniu pracy magisterskiej, o zamówieniach na kartki (to ostatnie cieszy ogromnie!).
Obiecuję, że postaram się jak najszybciej wyjść na prostą z moimi zobowiązaniami. Ja też nie lubię długo czekać na wygrane nagrody, więc rozumiem to uczucie zniecierpliwienia. Proszę o łagodny wymiar kary...
Kochana... Nie gadaj tyle, tylko wrzucaj fotki :D
OdpowiedzUsuńPopieram przedmówczynię! ;)
OdpowiedzUsuńode mnie żadnej kary nie będzie ale ogromne podziękowania za piękny prezent. czasami warto czekać i to nawet dłużej.
OdpowiedzUsuń