Dziś w skrzynce znalazłam awizo na dwie przesyłki. Wieczorem wybrałam się na pocztę (całodobowy urząd pocztowy oddalony o pięć minut spaceru od domu to prawdziwy skarb przy takiej częstotliwości przesyłek, których listonosz nawet nie wnosi do mnie na górę, tylko z zasady wrzuca do skrzynki awiza...). Oczywiście obydwie przesyłki rozpakowałam w drodze powrotnej - cierpliwość zdecydowanie nie jest moją mocną stroną! Ale cóż się dziwić, skoro czekałam na prawdziwe cudności!
Pierwsza paczuszka zawierała niespodziankę od Mordki:
W środku znalazłam przecudnej urody igielnik, który chwaliłam już na blogu Mordki tutaj. Naprawdę bardzo, bardzo mi się przyda, ponieważ odkąd haftuję, ciągle gubię igły - teraz wszystkie będą w jednym miejscu. Na osłodzenie chwil spędzonych z haftem dostałam kilka saszetek herbaty i czekolady na gorąco (mrrr... uwielbiam marcepan... szkoda tylko, że muszę poczekać na tę czekoladę do końca postu). Moniko, serdecznie dziękuję Ci za sympatyczną niespodziankę! I proszę, zatwierdzaj moje komentarze ;-)
W drugiej paczce znalazłam książki oraz zakładki wygrane w Zaciszu Wyśnionym:
Nagroda główna to Nieuchwytny orgazm Vivienne Cass, zaś książka niespodzianka to Pamiętaj Sharon Sala (proszę wybaczyć, jeśli nieprawidłowo odmieniam nazwiska autorów). Dziękuję pięknie za prezent, książki czekają już w kolejce do przeczytania!
Candy nr 3 nie będzie prezentacją kolejnej wygranej, ale zaproszeniem do udziału w zabawie organizowanej przez Craft4U - spodziewam się dłuuugiej kolejki zainteresowanych, mam jednak nadzieję, że dopisze mi szczęście, bo nagrody są niezwykle interesujące!
Zostałam też obdarowana kolejnymi wyróżnieniami, tym razem od Nessy.
Każde wyróżnienie działa mobilizująco i upewnia mnie w przekonaniu, że powinnam robić to, co robię. Aczkolwiek ostatnie dyskusje na blogach dotyczące propozycji zamiany wyróżnień na komentarze zmusiły mnie do refleksji. Pomyślałam, że faktycznie o wiele bardziej doceniona czuję się wtedy, gdy ktoś napisze choć parę słów w komentarzu. Znaczące są dla mnie nie tylko pochwały, zawsze czekam również na głosy konstruktywnej krytyki czy dobre rady od bardziej doświadczonych w danej dziedzinie koleżanek. Dlatego Nessie serdecznie dziękuję za ten gest, jest mi bardzo miło, ale chciałabym Czytelników poprosić - jeśli można - by zamiast wyróżnień, obdarowywać mnie słowami... Mam nadzieję, że nie jest to zbyt próżne z mojej strony, po prostu chciałabym się uczyć dzięki Waszym radom i nawiązać kontakt z innymi wspaniałymi ludźmi. Za każde słowo ciepło dziękuję! :-)
Cieszę się z w końcu przesyłka dotarła :) i że igielnik się podoba a już na pewno że sie przyda skoro haftujesz:) Co do komentarzy u mnie nie muszę ich zatwierdzać wskakują automatycznie - tak mi się przynajmniej wydawało, znowu pewnie coś za dużo ustawiałam i stad te problemy - a ja sobie myślę dlaczego nie mam nowych komentarzy :) i nie wpadłabym na to, dziękuję już chyba powinno działać, bo żadne powiadomienia do mnie nie doszły o nowych komentarzach
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu prezentów :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńSłodkości rewelacyjne! :) Jak już się naczytasz, to chętnie przejrzę Twoje książkowe prezenty! :)
OdpowiedzUsuńA na komentarze z mojej strony zawsze możesz liczyć! W dodatku - szczere :P
Sympatycznie tu u Ciebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa wyróżniłam Cię u siebie na blogu, bo bardzo lubię tu wracać, podziwiać Twoje prace. Oczywiście, obrazek to nie to samo, co słowa, ale sama bardzo się ucieszyłam otrzymując ten znaczek. Niektórzy traktują to "na odwal się", to prawda. Mnie bynajmniej brakuje wystarczająco czasu, aby wyrazić wszystkie ochy i achy. Więc którtko- Oby tak dalej! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
:-)
OdpowiedzUsuńWiosenne pozdrowienia, M.