Spóźniłam się z jajem na wyzwanie. W piątek w południe wyjechałam na weekend do rodziców, gdzie nie mam żadnych materiałów do scrapowania, wróciłam dziś wieczorem, a termin wyzwania minął wczoraj. Mimo wszystko pokażę, co dziś szybko pocięłam i posklejałam, choć zdjęcia robione przy sztucznym świetle i byle jak. Jakiś taki byle jaki czas chyba nastał... Poniżej mapka drugiego tygodnia i moja interpretacja, która powstała na skutek kontaktu z nowymi papierami zakupionymi na scrap-targu.
Pokażę też pracę, która pierwotnie miała być pokazana w tym wyzwaniu, ale gdzieś po drodze moja koncepcja zaniemogła, w efekcie czegoś powstało takie coś, co jest już chyba nadinterpretacją tematu... W tej kartce podoba mi się tylko jej środek.
Jutro poniedziałek, nowy tydzień, nowe możliwości... Niech będzie dla nas lepszy!
Ta kartka z nowych papierów - boska!!! Bardzo bardzo mi się podoba! Druga oczywiście też i w zasadzie jednak widać, że miała być interpretacją mapki!
OdpowiedzUsuńSpokojnego tygodnia Ci życzę! :*
jakże się cieszę, ze pokazujesz wnętrza kartek!
OdpowiedzUsuńpozdawiam ciepło i
no właśnie- niech będzie lepszy...
:)
zapraszam po wyróżnienie ;)
OdpowiedzUsuńSą śliczne, ja nie wiem czego Ty od nich chcesz :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwidze ze jednak probujesz sil w technice pergaminowej.Nie zniechecaj sie, ja juz ucze sie drugi rok i daleko mi do perfekcji ale sie nie poddaje.
OdpowiedzUsuń