Poważnie podejrzewam siebie samą o syndrom niecierpliwych rąk... Definiuję w ten sposób trudny do wytłumaczenia pęd do nowości i eksperymentów. Taki wewnętrzny nacisk: zrób, spróbuj, zmierz się z tym, działaj... Pewnie wiele z Was zna to doskonale z autopsji, prawda? :-) Mam tylko nadzieję, że jest to choroba nieuleczalna.
W ramach cyklu "mój pierwszy raz", popychana do działania ową wewnętrzną energią, wytworzyłam moje dwa pierwsze scrapuszka. Na blogach i forach jest ich pełno, ja jednak nie korzystałam z żadnego konkretnego kursu, po prostu zmierzyłam notes, jaki posiadałam, i odpowiednio pocięłam papiery. Przyjemna, szybka praca! Oto jej efekty:
Moje scrapuszka są skromnie ozdobione, gdyż wydaje mi się, że nadmiar dodatków to nie jest dobry pomysł w przypadku notesu, którego przeznaczeniem jest poniewieranie się w damskiej torebce ;-) Poza tym cierpię na chroniczny niedobór kwiatów (tu sytuacja nieco się poprawiła po otrzymaniu candy od Anulki) i ćwieków, mam nadzieję, że w końcu uda mi się zrobić choć skromne zakupy. Planuję to co miesiąc i co miesiąc pojawiają się ważniejsze wydatki, liczę więc na trochę szczęścia w maju!
Pierwszy raz...? Aż się wierzyć nie chce ;) Według mnie ta skromność to wielka zaleta, bo notesy są śliczne!
OdpowiedzUsuńśliczne delikatne scrapuszka
OdpowiedzUsuńSliczne te Twoje notesiki i nie uwierzylabym ze to pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńTen z ptaszkami slodki:)
Dzieki za rade w sprawie porcelanki, bede pruc i wyszywac innym kolorem:))
Aniu, scrapuszka już podziwiałam! :] Świetne! Choć ja mam problem - co w takim maleństwie zapisać...
OdpowiedzUsuńA co do kwiatków - pamiętaj, że u mnie masz zaklepane, więc wkrótce, miejmy nadzieję, część z nich do Ciebie dotrze! :]
śliczne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne delikatne karteczki Aniu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne notesiki i takie delkatne:)A ten z ptaszkami podbił moje serducho :)Uroczy jest!
OdpowiedzUsuńmnie sie podobaja te scrapuszki. Ja dlugo nie moglam jakos tak sie przekonac wogole do tej techniki, przyznaje ze nie wszystko podoba mi sie, dlatego tez czesto mam taka mieszanke na kartkach. Na wyzwania jednak staram sie zeby bylo to wszystko scrapuszkowo.Ale dalej podgladam, podgladam i robie swoje....
OdpowiedzUsuńśliczne notesy. gratuluję tak udanego debiutu. ja też jestem z tych co chcą wszystkiego spróbować.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń