Ten rodzaj kartki-składaczka króluje na blogach od dawna, więc w końcu i ja nabrałam ochoty na jej wykonanie. Świetnie pracuje mi się z taką formą, ale zauważyłam, że nie jest ona niestety doceniana przez osoby spoza kręgu handmade... Ilekroć wykonałam dla kogoś taką kartkę, gdy miałam wolną rękę co do jej wyglądu, musiałam kilkukrotnie tłumaczyć, że można ją pięknie wyeksponować poprzez jej odpowiednie złożenie.
Pokażę tylko dwie kartki, a i tak zasypię tę notkę ilością zdjęć! Niestety, pozostałych składaczków robionych na zamówienie nie udało mi się sfotografować.
Dla Natalii i Mariusza z okazji ślubu:
Dla Broni i Frania z okazji rocznicy ślubu:
Kto miałby ochotę spróbować z "easel card", ten może znaleźć przystępne kursy w Akademii Scrap.Comu bądź w Karteczkowie.
Bardzo sliczne te kartki.
OdpowiedzUsuńsuper !!!! i ten motyl piękny...
OdpowiedzUsuńMmm piękne rzeczy tworzysz !!
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji na swoje koralikowe candy
http://eaweraart.blogspot.com/