~ ZAWIESIŁAM SIĘ ~

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Exploding box dla Tomka

Pojawiam się dosłownie na minutkę, żeby dwoma fatalnymi zdjęciami udowodnić, że się nie obijam. Wręcz przeciwnie - napisałam list do Mikołaja z prośbą o wydłużenie doby o co najmniej 10 godzin, ponieważ brakuje mi czasu dosłownie na wszystko! Dopiero co skończyłam trzygodzinną walkę z kaloryferem, próbując pozbyć się z niego starej farby za pomocą opalarki i szlifierki. Teraz biegnę przygotować kolację dla męża, który dopiero niedługo wróci do domu z pracy. Później jedna z trzech zamówionych "na wczoraj" kartek, a na koniec długi prysznic... i znów o kilka godzin za krótki sen...


3 komentarze:

  1. świetny ten box. Ja nie umiem robić takich pudełek. Dziękuję za odwiedziny u mnie. Co do serwetek to przyklejam je na żelazko. Jak poszukasz w google to znajdziesz kilka kursów :) Jak dla mnie najlepszy sposób na niesforne serwetki. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne kolorki :) Pięknie Ci wyszło to pudełko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne pudełeczko i fajne zestawienie kolorów mieta z czekoladą

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde słowo i zapraszam na pyszną kawę :-)