Dziś nietypowo, bo chcę pokazać pewne dzieło, ale nie mojego autorstwa. W miejscowości, w której mieszkam wraz z mężem i jego rodziną, z okazji Bożego Ciała nie tylko buduje się ołtarze na drodze procesji, ale też dekoruje się okna, najczęściej przez zawieszenie w nich obrazu i postawienie wazonu z kwiatami. Babcia mojego męża, która ma cudownie uzdolnione ręce, zawsze wyróżnia się na tle innych i co roku przygotowuje coś wyjątkowego. Mój mąż, jako prawa ręka babci Narcyzy, realizuje wszystkie jej pomysły - musi odpowiednio zawiesić i udrapować tkaniny, zadbać o obraz i kwiaty (te na zdjęciu poniżej układała kuzynka męża). Tak więc babcia zajmuje się kwestią plastyczną (m.in. sama haftuje i szyje wszystkie te dekoracje), a mąż techniczną. Muszę, po prostu MUSZĘ się nimi pochwalić! :-)
A kilka dni wcześniej dostałam jeszcze dwa nagłe zamówienia komunijne. W mojej rodzinnej parafii komunie odbywają się zawsze w dwie bądź trzy pierwsze niedziele maja, ale w innych regionach także na przełomie maja i czerwca. Dlatego jeszcze niedawno skleiłam dwie komunijne kartki o bardzo popularnym i chyba lubianym wzorze.
Ps. Postanowiłam reaktywować mój kulinarny blog. W obawie, że notki nie będą pojawiać się często ani regularnie, o każdym nowym przepisie będę informować w bocznej szpalcie, umieszczając podlinkowane zdjęcia. Zapraszam w wolnej chwili, a na weekendowe popołudnia proponuję domowe czekoladowe cappuccino :-)
Wspaniała dekoracja okna...piękna!
OdpowiedzUsuńCudowne karteczki.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa. Dodają mi twórczych skrzydeł.
Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*