Po blogowym świecie krąży apel dotyczący zbiórki krwi dla chorej na białaczkę Agnieszki. Dużo napisała o tym na swoim blogu Ata. Co prawda ani nie znam osobiście Agnieszki, ani sama nie mogę oddawać krwi, ale popieram takie akcje, więc przyłączam się do niej podwójnie - pisząc o niej na blogu (może ktoś zajrzy i zdecyduje się, by oddać krew z przeznaczeniem na Agnieszkę?) i zachęcając mojego męża do oddania krwi. Mąż oddaje krew regularnie co 2-3 miesiące i właśnie wybierał się kolejny raz do centrum krwiodawstwa, więc poprosiłam go, by wziął udział w akcji. Jeżeli ktoś jest zdrowy i na siłach, by oddawać krew... bądź zna ludzi, którzy mogą krew oddawać... zachęcam do rozsiewania informacji wśród znajomych. To tak niewiele, a może uratować życie! Piękna, ręcznie robiona chusta od Aty to tylko dodatkowa zachęta :-)
http://hobbyata.blogspot.co.uk/2012/06/chusta-dla.html
Bardzo Ci dziękuję :-))
OdpowiedzUsuńTo takie ważne, żeby więcej osób dowiedziało się o Agnieszce.