Kiedy kartki dla moich dziadków poleciały w świat, znalazłam jeszcze jedną spokojna chwilę na przygotowanie kartki dla dziadków mojego męża. Taka sama jak poprzednie, żeby nikt nie poczuł się pokrzywdzony ;-) A w następnym poście coś nowego!
Dawno u Ciebie nie byłam a tu tyle różnych fajnych rzeczy. Kartki śliczne, nie miałam dotąd okazji spróbować, jakoś papier mnie wciąga (czytaj brak wiedzy i umiejętności).
Równie piękna jak poprzednie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :) A Ty też weź się do roboty ;)
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńMilusia... a u nas jeszcze nie zrobione...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdążyłaś na czas :-)
UsuńDawno u Ciebie nie byłam a tu tyle różnych fajnych rzeczy. Kartki śliczne, nie miałam dotąd okazji spróbować, jakoś papier mnie wciąga (czytaj brak wiedzy i umiejętności).
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Usuńw pieknym kolorze, wykonanie rowniez piekne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń