Moja koleżanka, która kiedyś robiła kartki okolicznościowe, postanowiła pozbyć się swoich zapasów scrapowych. Skorzystałam z okazji i za niewielkie pieniądze odkupiłam od niej dwa dziurkacze - są to moje pierwsze dziurkacze, jestem więc bardzo zadowolona z tego nabytku!
Poza tym dotarła do mnie paczuszka z kolczykami wygranymi w candy u Kingi Owczarskiej. Kolczyki są przepiękne i bardzo do mnie pasują - uwielbiam zestawienie kolorów black&white!
Codziennie nad czymś pracuję, staram się minimum godzinę dziennie poświęcać na sprawy handmade, ale nie jest to proste do zorganizowania, bo nowy semestr ruszył pełną parą. Powstało sporo nowości, nie wszystkie mogę jeszcze pokazać, gdyż są prezentami-niespodziankami, ale zdjęcia już czekają na publikację.
Tak, z czasem bywa tak, że wciąż nam go brak ;-) Pozdrawiam cieplutko i czekam na nowe wytworki :-)
OdpowiedzUsuńO ten narożny ładny ;)
OdpowiedzUsuńA czas hmm na pewno płynie ;)
Narożny budzi we mnie pożądanie... ale mi na razie muszą wystarczyć punchery, które już mam! Cieszę się, że Twoja przygoda z puncherami się zaczęła!
OdpowiedzUsuń