~ ZAWIESIŁAM SIĘ ~

wtorek, 2 lutego 2010

Prezent od Agaty

Kiedy wczoraj wieczorem wybrałam się na pocztę, by odebrać zaawizowaną przesyłkę, jeszcze niczego się nie spodziewałam. Wiedziałam, że ma być to paczka od Agaty, która obiecała podzielić się ze mną czymś, czego ja nie mogłam nigdzie dostać, ona miała w nadmiarze, a obie zamierzamy wykorzystać to do tego samego projektu... Brzmi tajemniczo? Cóż, za kilkanaście dni napiszę więcej na ten temat.

Wracając do sedna sprawy. Ledwo zamknęły się za mną drzwi urzędu pocztowego, a ja już rozerwałam kopertę. Zawierała ona, oprócz tego, na co czekałam, taką oto niespodziankę:

 
  
  
  
  
  
  

 Na widok tego cudeńka ogarnęło mną wzruszenie... Ostatnie dni były dla mnie dość ciężkie,  dopadło mnie sporo kłopotów, brakowało mi mojego Motyla, który mieszka bardzo daleko ode mnie... A tu taka wspaniała niespodzianka! Teraz w każdej chwili będę mogła poprawić sobie nastrój, sięgając po ten albumik!

A na czym polega jego wyjątkowość? Składa się na nią kilka elementów. Po pierwsze, oczywiste - uwielbiam herbatę, więc ten rodzaj recyklingu jak najbardziej pasuje do mnie. Po drugie - Agata wybrała zdjęcia z cudownego wyjazdu do Kazimierza Dolnego, który był kilkudniowym, majowym świętowaniem rocznicy mojego związku. Po trzecie - zdjęcia zostały ułożone w rytm jednej z moich ulubionych piosenek Czerwonych Gitar! Agatko, kolejny raz bardzo, baaardzo dziękuję!

Kto nie zna "Historii jednej znajomości", niech kliknie tutaj, a kto chce pochwalić autorkę tego cudownego, herbatkowego albumiku, niech zajrzy tu!

A tymczasem krótka zapowiedź tego, co za chwilę zajmie moje ręce. Mam pełno pomysłów w głowie, następny egzamin na uczelni dopiero za trzy dni, mogę więc spokojnie popracować z moim natchnieniem.


 
 

4 komentarze:

  1. Twoje serduszka z masy solnej wyglądają bardzo smacznie!!

    A zrobienie tego albumiku było dla mnie wielką przyjemnością!! Sama wiesz, że znam te tęsknoty i wiem, że takie malutkie wspomnienia są czasem porządnym ukojeniem lub kopniakiem do działania! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale zazdroszcze mini albumiku ;) i pewnie jeszcze jest zapachowy? :)
    musze sobie taki sprawic...
    a że herbatę lubię...
    pozdrawiam ciepło i powidzenia w sesji!
    Ps.a saga ludzi lodu rewelacja! :)
    tzn. dawno temu czytalam, ale pamiętam co nieco - miłej lektury

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu o serwetkach dość obszernie pisałam tu :
    http://magiakrzyzykow.blox.pl/2008/09/Moje-serwetki-cz1.html#ListaKomentarzy
    i tu:
    http://magiakrzyzykow.blox.pl/2008/10/Moje-serwetki-cz2.html#ListaKomentarzy
    rok temu kupiłam gotowy zestaw Firmy Permin of Copenhagen i w zestawie jest aida 14 czyli kanwa. W tej chwili też zimowe bałwanki haftuję na szafirowej kanwie.
    Pozdrawiam Mirka

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chcę taki albumik :P

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde słowo i zapraszam na pyszną kawę :-)