~ ZAWIESIŁAM SIĘ ~

niedziela, 4 kwietnia 2010

Wymianka wielkanocna nr 2

Od dawna regularnie udzielam się na pewnym forum związanym ze zdrowym stylem życia. Jakiś czas temu powstał tam wątek dotyczący rękodzieła, do którego oczywiście z przyjemnością dołączyłam. Kiedy opowiadałam dziewczynom o blogowych wymiankach, zapałały chęcią do zorganizowania takowej. Szybko więc ustaliłyśmy zasady naszej kameralnej (brało w niej udział tylko 5 dziewczyn) wymianki i wytypowałyśmy koleżankę, która nie brała udziału w zabawie, do wystąpienia w roli sierotki odpowiedzialnej za losowanie. Żeby utrudnić sobie nieco zadanie, postanowiłyśmy, że poczekamy z otwarciem naszych prezentów do chwili, gdy każda z nas już otrzyma swoją niespodziankę i wszystkie w tym samym czasie będziemy mogły zalogować się na forum, wypić wspólną wirtualną herbatę i cieszyć się z podarunku. Ponieważ herbata już wypita, mogę pokazać, co przygotowałam oraz pochwalić się tym, co sama otrzymałam. W pierwszej kolejności prezent przygotowany przeze mnie dla Miłki:





Przygotowałam: kartkę z życzeniami, obrazek haftowany krzyżykami o tematyce wielkanocnej oraz własnoręcznie pieczone ciastka (po przepis zapraszam tutaj) w pudełku również własnoręcznie przygotowanym. Do prezentu dołączyłam torebkę aromatycznej, zielonej herbaty kupionej w sklepie, w którym miałam kiedyś przyjemność pracować. Dodam tylko, że króliczy obrazek to mój pierwszy w życiu wielokolorowy haft, a osoba, dla której miałam przyjemność przygotowywać prezent, jest jedną z tych, które namawiały mnie do haftu krzyżykowego - to taka forma podziękowania!

Prezent, który ja otrzymałam od Edyty, powalił mnie na kolana... Zawsze nie mogę się nacieszyć podarkami, których sama nie umiałabym wykonać, na przykład takimi:






Dostałam: koszyczek i ponczo robione na szydełku, komplet biżuterii: kolczyki i zawieszkę do łańcuszka, kartkę z życzeniami oraz paczuszkę domowych ciastek. Koszyczek zdobi mój stół (umieściłam w nim m.in. jajo od Calisty), ponczo jakby robione na miarę, biżuteria idealnie pasuje do mojego ukochanego sweterka, a ciastka... mmm... niebo w gębie! Edyta została najpierw wychwalona za zdolne ręce, a potem poproszona o przepis na ciastka; mam nadzieję, że się podzieli, bo to naprawdę były delicje przez duże "D"!

Spodobały nam się wymianki w tym skromnym, forumowym gronie, więc już planujemy następne. Nie mogę się doczekać!

A tak na marginesie: jestem mile zaskoczona pracą Poczty Polskiej w tym gorącym, świątecznym okresie! Wszystkie przesyłki, które powinnam otrzymać, otrzymałam na czas. W terminie dotarły też wszystkie kartki i paczki wysłane przeze mnie. Priorytety docierały w ciągu 1-2 dni od nadania - oby tak dalej! :-)

3 komentarze:

  1. Aniu jak lubisz poniedziałki to zajrzyj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, króliczkowy haft bardzo ładny a jaki świetny pomysł na podziekowanie za motywację do działania. Wymianki udane a co do poczty to równiez jestem pod wrażeniem bo jakiś czas temu na naszej działy się różne dziwne rzeczy i paczka szła 10 dni.
    Gratuluję wygranej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, Twoje podarki śliczne. A te zajączki cud i miód :-)
    Podarki, które Ty dostałaś równie piękne :-)
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde słowo i zapraszam na pyszną kawę :-)