Odpowiadając na komentarze: nie, nie jestem na urlopie, nie wypoczywam nad morzem :-) W tym roku niestety znów nie mogę liczyć na żaden wypoczynek. Nadal pracuję, ale to nie praca tak mnie pochłania, choć faktycznie ostatnio jestem bardziej zmęczona i mam mniej siły i chęci na siedzenie przed komputerem (na szczęście w pracy mam możliwość korzystania z internetu, więc regularnie do Was zaglądam, nawet, jeśli nie zostawiam po sobie śladu). Trafiło mi się kilka zamówień na kartki i exploding box, więc krótkie popołudnia spędzam przy biurku, a dwa razy w tygodniu jeździmy z Motylem na nauki przedmałżeńskie. Mam mnóstwo zaległych zdjęć do pokazania, nie wiem, kiedy uda mi się to wszystko ogarnąć...
Dziś tylko pochwalę się prezentami, jakie otrzymałam w ostatnim czasie. Pierwszym jest niespodzianka od Dommy - zupełnie bez okazji, za co serdecznie dziękuję! W tej chwili w tym cudownym woreczku przechowuję scrapowe przydasie, ale myślę, że wyląduje w nim tamborek, kanwa i mulina do haftu, który lada moment rozpocznę - dzięki temu woreczkowi bezproblemowo będę mogła przewozić swój mały warsztat :-)
Kolejny prezent to szydełkowa, cudna biżuteria wygrana w candy u Ani. Do wygrania był komplet trzech par kolczyków, ja jednak - zauroczona tą broszką - zapytałam Anię, czy w ramach wygranej zrobiłaby dla mnie taką broszkę w odcieniach brązu, by pasowała do mojego ulubionego sztruksowego żakietu. Ania zgodziła się, a już kilka dni później trzymałam w dłoniach nie tylko cudną brochę, ale i dwie pary pasujących do niej kolczyków! Serdecznie dziękuję! Mój stary żakiet przechodzi drugą młodość ;-)
Trzecia paka to wygrana z candy u JaMajki. Paka, dosłownie - wielka koperta zawierająca trzy przepiękne notesy, ręcznie wykonane przez JaMajkę, oraz mnóstwo przydasiów wszelkiej maści! Jestem wszystkim szczerze zachwycona - notesy stanowić będą genialne zaopatrzenie na nowy, ostatni rok studiów, a przydasie już poszły w ruch (co będzie można zobaczyć w publikowanych w najbliższym czasie pracach). Dziękuję!
Na końcu chcę jeszcze poinformować (choć jestem przekonana, że wszystkie scraperki już o tym wiedzą), że nowo otwarty sklepik internetowy Lemonade zaprasza na wspaniałe, powitalne candy!
Mam straszną ochotę na te piękne papiery i stemple, szczególnie, że moje zapasy zaczynają się kończyć, a w najbliższych tygodniach nie będę mogła sobie pozwolić na żadne scrapowe zakupy :-( Co prawda udało mi się zarobić parę groszy na ostatnich zamówieniach, ale musiałam wydać te pieniądze na dojazd do pracy i jakieś jedzenie... A pierwszą wypłatę prawie w całości musiałam oddać komuś, kto potrzebował jej bardziej niż ja. Cóż, życie... Wierzę, że kiedyś karta się odwróci.
Życzę wszystkim słonecznego weekendu! Mam nadzieję, że czasem ktoś jeszcze do mnie zajrzy, mimo tego, że mnie u Was mniej... Poprawię się! :-)
No Ty to masz szczęście! :o)
OdpowiedzUsuńI notesy, o jakich marzę już od dawna :o)
Ja też już drugi rok nie urlopuję :0/ Ech, Losie... ;o)
No to jestesmy juz w dwojke. Ja tez w tym roku nigdzie nie wyjezdzam. Gratuluje wygranej.
OdpowiedzUsuńAnia! Zapraszam do zabawy do mnie w "Lubię"
OdpowiedzUsuń