W tytule mowa jest o zaległościach w wysyłaniu prezentów i zamówień. Nazbierało się tego sporo, z przeróżnych powodów - a to brak funduszy na przesyłkę, a to brak czasu na spacer na pocztę, a to pogoda zniechęcająca do jakiejkolwiek aktywności. Najważniejsze jednak, że posuwam się z zaległościami do przodu; pozostały mi tylko nagrody z mojego candy oraz prezenty z zabawy "Podaj dalej", ale i one niedługo doczekają się wysyłki. Do tej pory wysłałam m.in.:
- kolczyki do Ani: zamawiała dwie pary z zielonej kolekcji, a ponieważ dość długo musiała na nie czekać, do pudełeczka dołożyłam jeszcze trzecią, świeżo zrobioną parę plecionek, a całość opatrzyłam małym prostym bilecikiem;
- candy do Zuli: na moje pytanie o jej ulubiony kolor odpowiedziała, że lubi bordowy i turkusowy, więc w nagrodę za poprawne rozwiązanie zagadki botanicznej zrobiłam dla niej scrapuszko z pięknego Glass of Wine oraz kolczyki z turkusowymi kamieniami:
Mam do pokazania kilka prac, tylko nie mam okazji do zrobienia zdjęć, ponieważ ostatnio późno wracam do domu i nawet weekendowy terminarz pęka w szwach. Na szczęście dzień jest coraz dłuższy, słońca coraz więcej, więc poziom optymizmu wzrasta. Zaczynam wierzyć, że problemom można podołać.
Najlepiej gdyby doba trwała dłużej, prawda? :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są śliczne, i te zielone i turkusowe :)
Pozdrawiam
Aniu zapraszam Cię do zabawy w "Moje małe tajemnice". A kolczyki zielone są rewelacyjne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń