Bardzo prosty pomysł na jesienne, aromatyczne świeczniki. Potrzebne są tylko zwykłe świece, sztuczny cynamon oraz trochę rafii. U wielu z Was pojawiają się już zimowe dekoracje, ale mimo spadku temperatury ja ciągle czuję jesienną aurę, więc postanowiłam się jeszcze nacieszyć ulubionym aromatem (tak, ten cynamon pachnie jak prawdziwy!). Takie świeczniki pasują też do wigilijnego stołu, wystarczy tylko poszperać w internecie. Szybko wrzucam jedno zdjęcie i wracam do łóżka, bo dziś siły postanowiły mnie opuścić...
Przepiękna praca!!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLampiony świetne - tylko taka moja mała uwaga - to jest prawdziwy cynamon, kawałki otartej kory - a to co jemy to ta kora, tyle że zmielona ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne. tez robilam takie swieczniki tylko, ze ja przyklejam laski cynamonu do szklanki, aby moc wykorzystac swieczniki kilkakrotnie.
OdpowiedzUsuńOjej, Aniu - zdrówka!
OdpowiedzUsuńŚwieczniki genialne! Muszę też napisać, że wspaniale zostały sfotografowane.
Bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńświetny i pachnący pomysł..
OdpowiedzUsuń