W tym roku z opóźnieniem, a na dodatek prosto, surowo i szybko. To nawet nie wieniec ani stroik, to raczej minimalistyczna dekoracja. Nie mam sił na zrealizowanie wszystkich planów i pomysłów, bo - poza wstawaniem do toalety - prawie nie ruszam się z łóżka. Masakra, dla mnie to najgorszy miesiąc w roku na chorowanie... Przynajmniej mam czas na nadrabianie zaległości filmowych i książkowych :-) Mam jednak nadzieję, że jutro lekarz pozwoli mi wrócić do pracy i do normalnego trybu życia, bo święta już za moment!
Organizm czasami domaga się odpoczynku na siłę, chorując, znam to i dlatego staram się nie przesilać :) Życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńWieniec bardzo delikatny, śliczny.
Pozdrawiam
Oj tam, urok tkwi w prostocie a twój wieniec jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńBuźka !
OdpowiedzUsuńProsty ale jaki piękny...bardzo mi się podoba.
Życzę poprawy zdrowia!
Ślę grudniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Oj, kuruj się, odpoczywaj, a na świąteczne szaleństwo masz jeszcze czas, obejrzyj sobie :Dumę i uprzedzenie" w wersji 5-ciogodzinnej, a czas szybko zleci i humor na pewno Ci się poprawi. U mnie to zawsze działa. Pozdrawiam i ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńStroik jest cudowny, właśnie takie nieprzeładowane lubię najbardziej. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuń