~ ZAWIESIŁAM SIĘ ~

wtorek, 31 lipca 2012

Pierwszy wianek

To musiało się stać. Nie mogłam dłużej pozostawać obojętną w tym temacie. Na blogach wnętrzarskich pełno cudownych wianków. Jak mogłabym sobie odmówić? Rozumiecie doskonale, jak to jest... Widzę coś i po prostu się zakochuję. I tak powstał mój pierwszy wianek, który zawisnął pod kinkietem w salonie. Pewnie powstałoby ich więcej, gdyby nie to, że kupiłam ostatnią styropianową bazę. Ale spokojnie, w poniedziałek będzie dostawa. I spacer po jarzębinę :-) Tymczasem szybko wrzucam zdjęcia i uciekam do kuchni, gdzie gotuje się ketchup, który czeka na pasteryzację. Spokojnego wieczoru życzę!

Ps. A może domowa pizza kebab na kolację? Oczywiście tylko dla tych, którzy nie liczą kalorii ;-)



7 komentarzy:

  1. uwielbiam te suszkowe kwiaty, a wianek prezentuje się pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny ;) też lubię te kwiatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wianek...ślicznie się prezentuje:)

    Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa, to dodaje mi twórczych skrzydeł.
    Ślę słoneczne pozdrowienia.
    Peninia ♥

    http://peniniaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wianek cudo !
    Kalorii nie liczę od lat. Jak to mówią "kochanego ciała nigdy dosyć", chociaż do grubasków nie należę :-). Czerpię wielką przyjemność ze spożywania domowych smakołyków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacyjnie wyszedł Ci ten wianek, na prawdę super, no i te kolory, chyba mnie zmobilizowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny wianek, prosty i delikatny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. wianuszek sobie zrobiłaś, no tez mi chodzi po głowie ale w innych kolorach. Piękny.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde słowo i zapraszam na pyszną kawę :-)